Luty to miesiąc, kiedy udało nam się spłacić kolejny dług w całości. Pożyczka na samochód spłacona. Moje auto po rozwodzie zostało wraz z byłym mężem. Przeprowadzając się do nowego mieszkania mojego obecnego męża nie miałam możliwości wozić dziecka do starej szkoły a potem jechać do swojej pracy. Jest to codziennie ok. 35 km. Brak połączenia autobusowego do mojej pracy. Potrzebowaliśmy drugiego samochodu. Odkładaliśmy pieniądze ( spłacając regularnie inne długi) przez kilka miesięcy jeżdząc jednym samochodem, co było bardzo uciążliwe ze względu na godziny pracy męża. Po kilku miesiącach dopożyczyliśmy resztę pieniędzy i kupiliśmy drugi samochód. Spłata tej pożyczki trwała 10 miesięcy. W lutym już jesteśmy wolni od tego długu. Dziś po tym wszystkim nie zdecydowałabym się na tak wysoką pożyczkę, ale kiedy ją zaciągaliśmy byłam na etapie nieświadomości finansowej i w ten sposób mimo już posiadanych długów dołożyliśmy i ten. Na szczęście kolejny krok za nami. Jest nam o 1000 zł miesięcznie lżej i zastanawiamy się nad tym, że jeśli byliśmy w stanie przeżyć z tym obciążeniem to te pieniądze trzeba rozsądnie przeznaczyć na spłatę kolejnych długów.
Kusi żeby odpocząć, kupić coś nowego do domu, ale bardziej kusi żeby mieć o kolejny dług mniej.
Wierzę, że starczy nam siła aby wytrwać. Trzymam za nas kciuki.
MOBILIZATOR FINANSOWY czyli jak pokonuję swoje długi
czwartek, 2 lutego 2017
Styczeń - mamy fundusz awaryjny
Postanowiliśmy już w październiku wpłacając pierwsze 500 zł na konto oszczędnościowe, że gromadzimy fundusz awaryjny. Wiem, że pieniądze te powinny pójść na spłatę długów ale uznałam, że będzie to przydatne w razie nieplanowanej awarii, naprawy czy innego przypadku i co nie zmusi nas do kolejnych pożyczek. Do teraz zgromadziliśmy 2000 zł, które spokojnie leżą na koncie oszczędnościowym. Na chwilę obecną jest to nasza jedyna żelazna rezerwa. Jest mała ale ja pamiętam, że jeszcze kilka miesięcy temu nie mieliśmy nawet tego.
Dziś mamy spłaconą dużą część długów i zgromadzony fundusz awaryjny.
Dziś mamy spłaconą dużą część długów i zgromadzony fundusz awaryjny.
środa, 1 lutego 2017
Wysokość całego zadłużenia listopad 2016
Nasza sytuacja finansowa w listopadzie wygląda następująco:
Udało się spłacić w całości jeden dług w firmie windykacyjnej.
Wysokość całego zadłużenia w poprzednim miesiącu pażdzierniku 2016: 93800,09
Wysokość naszego zadłużenia na listopad 2016: 90,089,72
Zadłużenie zmniejszyło się o : 3710,37
Pozostało do spłaty :
Nazwa długu
|
Kwota do spłaty
|
Rata zapłacona
|
Pozostało do spłaty
|
Uwagi
|
Rata samochód
|
5000,00
|
1000,00
|
4000,00
| |
Komornik 1
|
6252,59
|
200,00
|
6052,59
| |
Firma windyk.
|
5990,00
|
200,00
|
5790,00
| |
Komornik 2
|
1574,00
|
1574,00
|
0,00
|
SPŁACONE
|
Kredyt hipoteczny
|
74767,44
|
1168,44
| 73599,00 | |
Komornik 3
|
1781,06
|
0,00
|
1781,06
| |
Firma windyk.
|
1141,93
|
1141,93
|
1141,93
|
SPŁACONE
|
Suma:
|
93800,09
|
3710,37
|
90,089,72
|
czwartek, 10 listopada 2016
No i sprawa się rypła
Październik nie okazał się dla nas łaskawy. W piątym
miesiącu oszczędzania doszły mi dwa dodatkowe długi do spłacania. Komornik i
firma windykacyjna. Oba pisma odebrałam w październiku i oba dotyczyły długów z
czasów mojego poprzedniego małżeństwa. Czytałam i płakałam. Tyle wyrzeczeń,
spłacania a tu taka niespodzianka. Pierwszy dług, czyli komornik dotyczy
niespłaconego zadłużenia za telewizje kablową i internet z mieszkania, które
wynajmowałam z byłym mężem. Drugi dług – firma windykacyjna dotyczy
niezapłaconej składki za ubezpieczenie samochodu. Jak się dowiedziałam po
telefonicznym kontakcie w tej firmie. Samochód został sprzedany przez mojego
byłego męża, który był jego właścicielem. Umowa nie została wypowiedziana w
terminie , auto sprzedane a ubezpieczenie było na mnie.
W ten sposób dorobiłam się dodatkowej kwoty do spłacenia.
Komornik: 1781,06
Firma windykacyjna:1141,93
Tym sposobem nasza sytuacja finansowa w październiku wygląda
następująco:
Wysokość całego zadłużenia
w poprzednim miesiącu wrześniu 2016: 92010,03
Wysokość naszego zadłużenia na październik 2016: 94933,02
Zadłużenie zwiększyło się o : 2922,99
Pozostało do spłaty :
Nazwa długu
|
Kwota do spłaty
|
Rata zapłacona
|
Pozostało do spłaty
|
Uwagi
|
Rata samochód
|
6000,00
|
1000,00
|
5000,00
|
|
Komornik 1
|
6452,59
|
200,00
|
6252,59
|
|
Firma windyk.
|
6190,00
|
200,00
|
5990,00
|
|
Komornik 2
|
1574,00
|
1574,00
|
0,00
|
SPŁACONE
|
Kredyt hipoteczny
|
75935,88
|
1168,44
|
74767,44
|
|
Komornik 3
|
1781,06
|
0,00
|
1781,06
|
|
Firma windyk.
|
1141,93
|
0,00
|
1141,93
|
|
Suma:
|
97501,46
|
2568,44
|
94933,02
|
|
Teraz muszę ponownie przeliczyć budżet, wylać trochę łez,
zacisnąć zęby i zastanowić się jak rozłożyć
te dodatkowe spłaty.
środa, 9 listopada 2016
Domowe oszczędności – przetwory w słoikach na zimę część 1.
Przetwory co roku zawsze jakieś robiłam ale to co się
wydarzyło tej jesieni spadło mi jak manna z nieba. Jest to nasz rok
oszczędzania zatem to co mnie spotkało to ogromne szczęście. A było to tak.
Rok temu pewnemu znajomemu udało mi się załatwić pracę.
Znajomy miał swoja działalność gospodarczą i udało mi się załatwić w znajomej
firmie stałe zlecenia dla niego. Współpracuje już z ta firmą około roku. Chciał
mi się w jakiś sposób odwdzięczyć widząc, ze żadnej gratyfikacji finansowej nie
chciałam przyjąć. Chciałam zwyczajnie komuś pomóc wiedząc, że mam takie
możliwości.
Mój znajomy postanowił odwdzięczyć się w niecodzienny
sposób. Wraz z rodzina uprawiają ziemię – warzywa i owoce na handel, co regularnie mi
przywoził.
Dostałam fantastyczne owoce i warzywa do przetworzenia na
zimę
-30 kg pomidorów gruntowych
-30 kg papryki czerwonej z tunelu
-12 kg porzeczki czarnej
-15 kg truskawki
-15 kg wiśni
-25 kg buraków
-20 kg cukinii
-20 kg cebuli
- 30 kg jabłek
Miałam całe tygodnie pracy. Codziennie po pracy
przyjeżdżałam do domu i robiłam przetwory z tych podarowanych warzyw i owoców.
Nie dostałam oczywiście wszystkiego w jeden dzień. Przywoził mi to wszystko w
miarę jak zostało zbierane czy zrywane, czyli wtedy kiedy był na to termin
zbioru.
Musiałam za to dokupić produkty potrzebne do zrobienia
przetworów. Generowało to dodatkowe koszty czego nie uwzględniłam przy
planowaniu budżetu, ponieważ była to rzecz, której się całkowicie nie
spodziewałam. Żeby mieć pieniądze na dokupienie dodatkowych produktów musiałam zrobić
cięcia w budżecie z pozycji „rozrywka” oraz „jedzenie i picie”
Produkty jakie dokupiłam:
-zioła
-przyprawy
-olej
-ocet
-cukier
-czosnek
-koper
W następnym poście przedstawię co mi się udało z tego
zrobić i jakie to były oszczędności dla naszego budżetu.
Wrześniowe wydatki – mój sposób na zmniejszenie kosztów wyprawki szkolnej
Z uwagi na rozpoczynający się rok szkolny wydatki naszej
rodziny wzrosły. Biorąc pod uwagę wysokość zadłużenia, opłat stałych i
kwoty przeznaczonej na fundusz awaryjny
musiałam pójść na kompromis podczas zakupów.
1.
KSIĄŻKI – kupiłam używane podręczniki w dobrym
stanie. Musiałam tylko dokupić ćwiczenia.
Cena nowych podręczników
|
Cena używanych podręczników +
ćwiczenia
|
Zaoszczędzona kwota
|
420,00
|
250,00
|
170,00
|
2.
MUNDUREK SZKOLNY – Kupiłam używany z
poprzedniego rocznika. W szkole było dużo ogłoszeń o sprzedaży mundurków
używanych więc postanowiłam skorzystać z okazji.
Z poprzedniego mundurka dziecko już wyrosło.
Nowy mundurek
|
Używany mundurek
|
Zaoszczędzona kwota
|
70,00
|
35,00
|
35,00
|
3.
WYPRAWKA SZKOLNA – W związku z tym, że w poprzednich latach nie
prowadziłam budżetu i nie kontrolowałam wydatków miałam w domu spory zapas
bloków, zeszytów, długopisów, ołówków, flamastrów itp. Zawsze kupowałam na zapas
spore ilości. Zrobiłam przegląd szuflady i znalazłam tam wszystko co było
potrzebne na pierwsze tygodnie do szkoły. Niczego nie dokupowałam jednak w
sierpniu spisałam co dziecko będzie potrzebowało.
Wyprawka ze sklepu
|
|
Zaoszczędzona kwota
|
170,00
|
Miałam w domu
|
170,00
|
4.
PLECAK I
PIÓRNIK - Plecak musiałam kupić nowy.
Ten z poprzedniego roku był zniszczony. Piórnik był w dobrym stanie i zostanie
na ten rok.
Plecak i piórnik
|
Kupiłam tylko plecak
|
Zaoszczędzona kwota
|
130,00
|
99,00
|
31,00
|
5.
UBRANIA
W tym roku całkowicie zrezygnowałam z
kupowania nowych ubrań. Przejrzałam wspólnie z dzieckiem szafę. Odbyła się
przymiarka okraszona marudzeniem, ale osiągnęliśmy cel. Poodrzucaliśmy rzeczy
już zniszczone bądż za małe i spisałam tylko te, które będę musiała kupić.
Zdecydowałam, że wybiorę się na zakupy do sklepu z używaną odzieżą.
Było mi ciężko z ta myślą, że wyśle dziecko
do szkoły w używanych ciuchach, ale wiedziałam, że nie może to być powód do
wstydu. Taka jest potrzeba. Nikt nie będzie
przecież wiedział, że te ubrania nosił wcześniej ktoś inny. Dziecko nie
robiło z tego żadnego problemu, bo wcześniej oczywiście uprzedziłam go o moich
zamiarach.
Zakupy okazały się całkiem fajnym
przeżyciem. Wybraliśmy się tam wspólnie z dzieckiem i wybraliśmy całkiem dobrej
jakości i w dobrym stanie ubrania. Co było dla mnie podstawowym kryterium
wyboru.
Kupiłam:
-Cały dres 25,00
-2 pary jeansów 28,00
-4 bluzy w tym dwie z metką 56,00
-Kurtka jeszcze z metką 35,00
Kwota
jaką na to wydałam to: 144,00
Nie wstydzę się tego, że kupiłam używane
podręczniki i ubrania. Myślę, że wiele ludzi tak robi choć nie każdy się do
tego przyznaje. Musimy ponieść wyrzeczenia jeśli mamy jakiś cel i zależy nam
aby go osiągnąć.
Nie oszczędzamy pieniędzy kosztem dziecka. Każdy
z domowników ponosi jakąś ofiarę na rzecz bezpieczeństwa finansowego na przyszłość:
-Kupuję farbę do włosów i farbuję włosy sama
-Przygotowuję kawę i jedzenie do pracy w domu
-Ja z mężem zostajemy na jesień i zimę w zeszłorocznych butach, kurtkach i czapkach
-Obcięliśmy wydatki na rozrywkę, wyjście i jedzenie na mieście
-Nie kupuję kosmetyków od 4 miesięcy. Wykorzystuję zapasy jakie mam w domu. Wykańczam wszystkie kremy, balsamy, toniki i kosmetyki kolorowe. Mam całą kosmetyczkę próbek kremów, szamponów, odżywek i maseczek i z tego korzystam. Kosmetyki, farby do włosów to dla mnie oszczędność w kwocie ok. 200 zł miesięcznie. Wierzę, że te oszczędności przyniosą nam spokój i pomogą w dążeniu do stabilizacji finansowej. Wiem na pewno, ze nauczyło mnie to duzo pokory, szacunku dla zarobionych pieniędzy i posiadanych rzeczy.
Wysokość całego zadłużenia wrzesień 2016
Wysokość naszego zadłużenia na wrzesień 2016, 94578,47
Wysokość dochodów na wrzesień 2016 to: 6200,00 to
o
W skali miesiąca zmniejszyliśmy zadłużenie o 2568,44
Od początku walki z długami czyli w 4 miesiące spłaciliśmy
już: 11847,76
Pozostało do spłaty 92010,03
Nazwa długu
|
Kwota do spłaty
|
Rata zapłacona
|
Pozostało do spłaty
|
Uwagi
|
Rata samochód
|
6000,00
|
1000,00
|
5000,00
|
|
Komornik 1
|
6452,59
|
200,00
|
6252,59
|
|
Firma windyk.
|
6190,00
|
200,00
|
5990,00
|
|
Komornik 2
|
1574,00
|
1574,00
|
0,00
|
SPŁACONE
|
Kredyt hipoteczny
|
75935,88
|
1168,44
|
74767,44
|
|
Suma:
|
94578,47
|
2568,44
|
92010,03
|
W miesiącu wrześniu zdecydowałam się na zastosowanie zasady „Najpierw
płać sobie”. Inne metody oszczędzania, tzn. oszczędzę to co zostanie na koniec miesiąca nigdy się
nie sprawdziło. Musiałam tylko przekonać do tego swojego męża, który również
uważał, że będziemy żyć oszczędnie i resztę odkładać. Po burzliwych
negocjacjach osiągnęliśmy kompromis, że spróbujemy.
Pierwszym moim krokiem było założenie konta
oszczędnościowego i ustawienie cyklicznego przelewu na 500 zł co miesiąc. Po
przygotowaniu budżetu na wrzesień uwzględniającego wydatki stałe oraz spłatę
długów wychodziło, że na taką kwotę 500 zł możemy sobie w tym miesiącu
pozwolić. Wiem, że mogłabym tą kwotę przeznaczyć
na spłatę zadłużenia, ale uznałam, że i tak właściwie ponad 30% dochodów
przeznaczamy na długi więc w razie kryzysu, awarii auta, zepsutej pralki czy
innych niespodzianek nie mielibyśmy pieniędzy na pokrycie tego. Gdybym
pieniądze na spłatę długu przeznaczyła na pokrycie kosztów awarii auta nie
spłacałabym w terminie ustalonych rat spłaty zadłużenia. Na to nie mogę i nie
chcę sobie pozwalać.
Zatem od września nasze konto oszczędnościowe przeznaczone na fundusz awaryjny zostało
zasilone kwotą 500 zł. Nie posiadamy karty płatniczej do tego konta.
Subskrybuj:
Posty (Atom)